Kareł Drbal powtórzył te eksperymenty i poszedł dalej. W małych piramidach umieścił substancje nieorganiczne, a w 1959 roku opatentował pod nr, 91304 prosty i praktyczny pomysł – tekturową piramidę Cheopsa do ostrzenia żyletek. W tej operacji piramidką nakrywa się zużytą żyletkę, piramidka w ciągu doby działa na strukturę krystaliczną jej ostrza.
Patent Drbala odkupiła amerykańska firma i rozpoczęła masową produkcję piramidek przeznaczonych do ostrzenia żyletek, a w załączonym prospekcie zachęcała do dalszych eksperymentów (rys. 17).
Zbudujmy takie proste urządzenie. Ze sztywnej tektury grubości ok. 2 mm wycinamy cztery trójkąty o podstawie 24 cm i bokach 22,6 cm. Trójkąty łączymy przezroczystym plastrem, by tworzyły piramidę o podstawie 24 cm z możnością jej otwierania. Ustawiamy ją tak, aby dwa boki podstawy były dokładnie równoległe do linii północ-południe. Żyletkę kładziemy w- środku piramidy ostrzami na E i W, na pudełku od zapałek lub innej podstawce o wysokości 5 cm, co stanowi 1/3 wysokości piramidy. W ćwiczeniu ważna jest duża dokładność ustawienia w przeciwnym przypadku urządzenie działa źle.
Piramidki nie wolno stawiać na żadnym sprzęcie elektrycznym, a wielokrotnie używana żyletka musi przebywać w jej wnętrzu około sześciu dni, zanim znów stanie się zdatna do użytku. Następnie może być eksploatowana przez wiele dni, pod warunkiem że przechowywana jest we wnętrzu piramidy w sposób wyżej opisany.
Instytut Psychotroniki w Sao Paulo opublikował instrukcję dotyczącą leczenia przy zastosowaniu piramidy, z której pomocą działa energia pobierana z kosmosu.
Leave a reply