Jeżeli zaginięcie nastąpiło przed wielu miesiącami, np. żołnierza, który zginął w czasie wojny i został przeniesiony w miejsce nieznane, a więc nie można ustalić miejsca, gdzie przebywał ostatnio, wówczas badanie ma dwa etapy:
A – określenie na kątomierzu radiestezyjnym stanu zaginionego: Czy żyje? Czy umarł? Czy jest chory? Czy jest ranny?
B – poszukiwanie miejsca, gdzie się znajduje, za pomocą mapy ukierunkowanej na N, podobnie jak postępowałem w sposobie drugim.
Używany w badaniach kątomierz radiestezyjny opracowany przez radiestetę L. Chouteau stanowi tarczę w kształcie koła dzielonego na 360° z zaznaczeniem kierunków: N, S, E, W oraz współśrodkowego małego koła służącego dla badanego ciała lub „świadka”. Korzysta się z niego w następujący sposób. Przy użyciu kompasu kieruję dokładnie na północ promień kąta 360°. W środku małego koła umieszczam badany przedmiot lub „świadka” i nastawiam się mentalnie na wyczucie wyłącznie jego promieniowania. Przyjmuję konwencję, że moje wahadło przesuwane wzdłuż obwodu koła kątomierza i oscylujące prostopadle do jego promieni zmieni swój kierunek, skoro przetnie się z Promieniem Podstawowym badanego ciała. Wzdłuż obwodu kątomierza można również prowadzić zaostrzony patyk lub ołówek trzymany w lewej ręce jako antenę. Wówczas przyjmuję konwencję, że wahadło, zawieszone w prawej ręce nad badanym ciałem i oscylujące, przejdzie w krążenie w chwili, gdy ostrze anteny napotka poszukiwany Promień Podstawowy.
Leave a reply